4

Chodzi mi o te aplikacje https://livevoice.io/en

[-] dj1936@szmer.info 2 points 2 days ago

Matrix to hybryda signala i discord? Jeśli tak, to brzmi wspaniale!

[-] dj1936@szmer.info 2 points 2 days ago

Wow! Jeszcze nie wiem co to znaczy, ale postaram się ogarnąć.

[-] dj1936@szmer.info 2 points 2 days ago

Jest bardziej bezpieczny czy mniej bezpieczny od signala?

11

Niedawno ściągnąłem na androida aplikacje Element (która, jak rozumiem, jest na protokole Matrixa, czy coś takiego - tego nie rozumiem xD).

  1. Czy matrix/element jest tak bezpieczny, jak signal?
  2. Czy matrix/element jest bardziej rozbudowany niż signal i może pełnić funkcję tak czatu, jak i np. forum? Jakie jeszcze ma możliwości?
  3. Czy ktoś używa również i chciałby się połączyć, by być w kontakcie + uczyć się wzajemnie Matrixa/elementa?
[-] dj1936@szmer.info 7 points 2 weeks ago

Mam na kompie z symbolem anarchizmu, zamiast z sierpem i młotem.

1
submitted 1 month ago by dj1936@szmer.info to c/wiadomosci@szmer.info

Tusk przed wyborami: Jeszcze niecały miesiąc i pełnia praw kobiet stanie się znów codziennością.

Tusk po wyborach: Do następnych wyborów większości w tym parlamencie dla legalnej aborcji, w pełnym tego słowa znaczeniu, nie będzie.

Wiem, że „Kasandry” takie jak ja nie są zbyt popularne, dlatego moje prognozy nie dostają tysięcy lajków, a ja nie mam setek tysięcy obserwujących, ale przynajmniej mam satysfakcję, że przewidziałem prawidłowo.

Choć przyznam, że bezczelność, a może głupota libkowej władzy nieco wykracza poza to, czego się spodziewałem. Do tej pory obrońcy Umiłowanego Demokraty powtarzali mi w komentarzach, że i tak Duda zablokuje, więc co robić… No więc teraz Tusk powiedział wprost, że nawet jak wygrają wybory prezydenckie, żadnej poważnej zmiany nie będzie.

W tej kwestii, bo w innych zmiany są na gorsze. Polityki migracyjnej nie ma, są pozorowane działania na granicy, gdzie ludzie dalej trafiają na bagna, a jak próbują przedostać się legalnie przez ostatnie czynne przejście graniczne z Białorusią, to ich dokumenty wbrew prawu nie są przyjmowane.

W kwestii budownictwa mieszkaniowego, wiadomo, ciągłe widmo dopłat do deweloperów. W kwestii systemu ochrony zdrowia Petru opowiada, że ponoć są dogadani w kwestii obniżenia składki szefostwu firm, ale dla pracowników na obniżkę już zabraknie. Jak ma być generalnie finansowana ochrona zdrowia, też nie wiadomo.

W kwestii praw osób LGBT nic się nie zmienia. Nawet związków partnerskich (co jest szerszą sprawą niż tylko prawa LGBT) nie byli w stanie ruszyć.

I tak dalej, i tym podobne. Bida z nędzą.

Mamy się cieszyć ściganiem jakichś drugorzędnych pionków pisowskich i tym, że w przejętej telewizji występują osoby wrogie osobom trans.

Nawet nie chce mi się tutaj być się szczególnie wyzłośliwiać. To już przestało być zabawne.

Szczęśliwie oddolne organizacje działają i dzięki nim aborcja jest powszechnie już praktycznie dostępna, a teraz ma powstać nawet specjalna przychodnia aborcyjna. W tym samym czasie ciamciaramcia Tusk nic nie może, bo mu Kosiniak z biskupem pogrożą paluszkiem.

Co za żenujące fajtłapy. Tylko potem nie zwalajcie na takich jak ja rzekomych „symetrystów”, że frekwencja będzie żałosna.

Xavier Woliński

1
submitted 3 months ago by dj1936@szmer.info to c/antifa@szmer.info

Opinie na temat działań antyfaszystowskich są wśród anarchistów skrajnie różne. Ja sama przeszłam drogę od jednej skrajności do drugiej i obecnie mam wyśrodkowane zdanie, a przynajmniej tak mi się wydaje. Na początku przez wiele lat uważałam, że bieganie po ulicy i bicie innych ludzi to nic dobrego, a blokowanie marszy to jak ustawka dwóch klubów kibiców i wpływa na zwiększenie liczebności tych marszy.

Później po jakże licznych atakach nazioli na mnie, moich znajomych czy zaprzyjaźnione miejscówki stwierdziłam, że jednak trzeba walczyć z osobami o faszystowskich poglądach na wszelkich frontach i pozbyć się ich zupełnie choćby to miałoby być siłą i przemocą.

Obecnie uważam, że działania uliczne antyfaszystowskie są dla nas niezbędne i musimy się wspierać wzajemnie (to znaczy osoby, które walczą na ulicach i te które tego nie robią).

Większość dużych anarchistycznych demonstracji jest ubezpieczana przez tzw. w środowisku fajterów. Wydarzenia otwarte, które są potencjalnie zagrożone także. Nikt o tym nie wie, bo tych osób nie widać. Przychodzą jak normalsi i wychodzą bez żadnego znaku. Nie czekają na oklaski i podziękowania. Biegają za naziolami w małych uliczkach, gdy obok idzie demonstracja i nikt o niczym nie wie. Jestem im bardzo wdzięczna za tą robotę, bo wiem, że jest ona wykonywana od lat i bardzo dobrze. Wielu naprawdę niebezpiecznych sytuacji udało się dzięki temu uniknąć.

Ale niestety nie zawsze się udaje. I jeśli ktoś popełnia błąd, to powinniśmy wstrzymać się z oceną. Sama mam tendencję do szybkiego krytykowania. Jednak trzeba na każdą sprawę spojrzeć z dystansu i szerzej niż jedno niepomyślne zdarzenie.

Środowisko antifiarskie ma oczywiście swoje wady. Jest maczystowskie, owszem. Trudno, żeby było inaczej, skoro jednak walkę na ulicach wybierają osoby o specyficznych zainteresowaniach. Ale nie jest to norma. Jest wiele cichych, spokojnych osób, o których na pierwszy rzut oka nie powiedziałoby się, że lubią walkę wręcz. Czasem pojawia się odwet za jakieś działanie i ktoś może ucierpieć. Tak się dzieje, trzeba się z tym liczyć.

Chciałam tym wpisem zasygnalizować, że anarchizm ma także swoich cichych działaczy, o których nigdy się nie dowiemy żadnych konkretów. Warto mieć to w głowie, że spokojna demonstracja nie zrobiła się sama.

Nie każdy antyfaszysta jest anarchistą, to wiadome. Antyfaszystką może być polityczka lewicy i kierowniczka w korporacji. Ale każda anarchistka jest antyfaszystką i warto sobie to wziąć do serca.

Anarchistka. blog społeczny

[-] dj1936@szmer.info 5 points 4 months ago

Bardzo mądre słowa. Zaczynam rozumieć dlaczego ta kobieta jest tak szanowana w Polsce (:

70
submitted 4 months ago* (last edited 4 months ago) by dj1936@szmer.info to c/anarchism@lemmy.ml

There are very few books on anarchism or anarchist authors in Poland - and even fewer female authors.

Such names of female anarchists as Lucy Parsons, Voltairine de Cleyre, Maria Nikiforowna, Louise Michel, Maria Orsetti and others are completely unknown.

No wonder: no books are published either by them or about them.

The exception is Emma Goldman, although even so, most often people know only one quote from her (and that without knowing the context in which she famously said the words), although fortunately a book "Anarchism and Other Essays" was published many years ago.)

There is a chance to translate and publish another book by Emma Goldman entitled "Anarchism. "My Disillusionment with Russia." Like many others, the October Revolution (or, as some anarchists prefer: counter-revolution) disappointed Emma, who watched its course in detail.

The question is: does anyone have and can give or lend this book? If not, can anyone recommend where to buy it from? So far I've only been able to find it on Empik and Amazon, and surely there are better places to get this title.

*As far as I know, the publication of this book has encountered censorship problems. So please give me a hint which edition of this book is the best, probably even approved by the author.

14
Ufo (szmer.info)
submitted 4 months ago by dj1936@szmer.info to c/memesy@szmer.info
1
Pada deszcz (szmer.info)
submitted 4 months ago by dj1936@szmer.info to c/rowerki@szmer.info
  • kochanie, możesz wyrzucić śmieci?
  • pada deszcz.
1
submitted 4 months ago by dj1936@szmer.info to c/rowerki@szmer.info

Taka kmina

[-] dj1936@szmer.info 4 points 4 months ago

USA nie pozwoli, by stała się krzywda ich pupilom.

Jebac zbrodnicze państwa Izrael i USA.

12
Chłopski rozum (szmer.info)
submitted 4 months ago by dj1936@szmer.info to c/memesy@szmer.info
[-] dj1936@szmer.info 4 points 5 months ago

Królowa mrówek jest błędnie nazwaną królową. Niczym nie króluje, a ma chyba najbardziej przejebane ze wszystkich mrówek.

11
Arachnokomunizm (szmer.info)
submitted 5 months ago by dj1936@szmer.info to c/memesy@szmer.info
5
submitted 5 months ago by dj1936@szmer.info to c/programowanie@szmer.info

cross-postowane z: https://szmer.info/post/3023742

Nie potrafię tego sprawdzić, ale wierzyć chcę, że lichess jest faktycznie otwartym oprogramowaniem - czyli każda osoba może dowiedzieć się co dzieje się z jego danymi, czy są gdzie są przekazywane itp.

Jego największy kobkurent, czyli chess.com , chyba nie jest.

7
submitted 5 months ago by dj1936@szmer.info to c/anarchism@lemmy.ml

Does anyone can write something about this? What do you think?

[-] dj1936@szmer.info 4 points 6 months ago

Takie samo pytanie można wkleić pod każdym newsem.

Szmer jest miejscem, gdzie sa różne informacje. Zdaje się, że ludzie decydują się na przekopiowanie treści gdy uznają, że coś może być dla kogoś ważne lub ciekawe.

Ja bym raczej przyjebal się do samego artykułu, ale beznadziejnosc polskich dziennikarzy już mnie przyzwyczaiła :(

Uwazam, że tytuł jest klikbajtowy, a sama treść buduje ksenofobię.

[-] dj1936@szmer.info 11 points 9 months ago

Widziałem już trochę dziwnych zachowań różnych ludzi na budowach. Nie zdziwiłbym się, gdyby to była samowolka.

Dla przykładu (ale to tylko jeden z przykładów, niestety): pracowałem kiedyś jako dekarz z drugim pracownikiem. Mieliśmy płacone od godziny i na obiekcie, na którym robiliśmy, byliśmy sami. Mieliśmy do zrobienia wymianę ale kominiarskich z drewnianych (demontaż i zniesienie) na stalowe (wniesienie i montaż). Mieliśmy liny, szelki i wszystko co potrzebne, by założyć stanowisko wysokościowe i wykonać te prace w miarę bezpiecznie.

Ja tam pracowałem kilka dni, współpracownik był dużo bardziej doświadczony. Po śniadaniu mówię coś w stylu:

  • No to zakładamy stanowisko i będziemy powoli działać, nie?
  • ee tam, bez stanowiska.
  • jak to bez? Czemu?
  • ee, to szkoda czasu.
  • jak nie będzie stanowiska, to ja nie wejdę na dach.
  • No to będziesz mi podawał przez właz dachowy.

I faktycznie: stanowiska nie zrobił i chodził bez żadnego zabezpieczenia po tym stromym dachu. Znosił mi stare ławy do włazu, potem odbierał nowe, nosił je po dachu i montowal.

Pamietam, Ze jak szedłem na dwor po kolejne ławy, to kobieta robiła zdjęcia/film, bo nie mogła uwierzyć. Może gdzieś w internety to trafiło.

Mój kompan miał wtedy dziewczynę, która była w ciąży z nim. W tym czasie, mając płacone od godziny, chodził bez zabezpieczenia po dachu kilkupietrowego bloku, bo szkoda czasu na robienie stanowiska.

Jak to wytłumaczysz? Ja nie potrafię.

[-] dj1936@szmer.info 4 points 1 year ago

W tej chwili już nie pamietam - ale cieszę się, ze założyłem ten wątek i w taki sposób zareagowaliście, bo teraz, gdy będę miał problem, to będę tu pisać! I może dzięki temu nauczę się bardziej śmigać.

[-] dj1936@szmer.info 6 points 1 year ago

Ciekawe. Narkotyki na takich miejscowkach to bardzo często problem. W Grecji anarchisci tez mieli problem z dilerami.

view more: next ›

dj1936

joined 4 years ago
MODERATOR OF